Siedzę. Choć nie chce tego robić. Wcale nie chce tego robić.
Wiec dlaczego to robię? Coś co nie sprawia mi przyjemności. Boli mnie szyja i
brzuch. Zjadłam za dużo chipsów. Kończy się jak zwykle. Za parę dni będę narzekać
że jestem grubą świnią. Ale teraz jeszcze chwile się podelektuję. Przecież
kształty Kylie Jenner są modne. Czego chce? Wielu rzeczy. Ale w tym momencie o
niczym nie myślę, wszystko mam gdzieś… Gdzieś za sobą. Nie kalkuluje jak bardzo
papram sobie życie, ani jaka osobą jestem. Nie staram się udawać niczego. Po
prostu siedzę i choć bardzo nie chce tego robić zaczyna mi się to podobać.
Wszystko się kręci, z góry słychać głosy a ja po prostu siedzę i myślę. A może
nawet nie myślę. Czy takie sytuacje są wrogiem mojego życia? W końcu trzeba być
AKTYWNYM! MOBILNYM! I właśnie brakło mi weny. I już nie chce nic pisać. Cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz