Gdy kogoś poznajemy nikt z nas tak naprawdę nie zastanawia się, ze ta osoba może stać się bardzo ważna w naszym życiu. Może stać się wręcz filarem, dzięki któremu wszystkie problemy wydają się błahostką. Przyzwyczajasz się do tego. Chowasz w bezpiecznej skorupie, a gdy trzeba ruszyć dalej czujesz się jak dziecko wyrwane z ulubionej zabawy. Nagle kogoś nie ma. Nie jest łatwo i nie będzie. Zamknąć oczy, przebrnąć. Czy może otworzyć się na kolejne osoby pojawiające się w twoim życiu. Opcji jest dużo, a czasu mało. Masz wrażenie, że jesteś na nowej planecie, gdzie wszystko jest dobrze, ale coś jest nie tak. Kalkulujesz po woli każdą część twojego życia i każda wydaje się okej. Więc dlaczego okej nie jest... Czyżbyś tak bardzo była uzależniona od tej osoby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz